tło

środa, 15 lipca 2015

Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko Turczańskie - Rybotycze, Makowa, Pacław, Arłamów, Roztoka, Kuźmina,itd.

Wcale nie obudziliśmy się o świcie tak jak myśleliśmy, ale nadal było dość wcześnie. Powrót w dół wyboistą drogą otrząsa resztki snu z powiek.
Droga z Kopysna do Rybotycz

Robimy poranną toaletę nad rzeką i prowizoryczne zakupy w sklepiku.  W Rybotyczach lubimy małomiasteczkową zabudowę.
Rybotycze
 

Szukamy żydowskiego cmentarza niedawno odrestaurowanego. 

W Huwnikach zatrzymujemy się przy ścianie fliszu karpackiego, czytając o tym jak powstał na tablicy szlaku Geokarpaty.
Ściana fliszu karpackiego
W Kalwarii Pacławskiej, przed cudownym obrazem dziękujemy za stworzenie tak pięknego regionu.
Cudowny obraz w Kalwarii Pacławskiej
W domu pielgrzyma kupujemy kawę podaną po polsku w szklankach, którą przelewam do termosu i wyruszamy na spacer.
Krzak dzikiej róży w drodze na Mandżochę 471 m n.p.m
Niestety pogoda nie jest dla nas łaskawa i gęste chmury zasłaniają nam widoki. Mimo to, idziemy na Połoninki Kalwaryjskie odszukać ruin kapliczki.
Ruiny kapliczki
Przejeżdżamy między tradycyjnymi domkami z drewna we wsi Pacław, docierając do Kalwaryjskich kapliczek.
Pacław
 


Na koniec czerpiemy zwyczajowo uzdrawiającą wodę ze źródełka.
Kalwaria Pacławska
W Makowej kierujemy się wg mapy do cmentarza ewangelickiego.
Cmentarz w Makowej
Droga ta prowadzi nas również na wzgórza porośnięte najbardziej urozmaiconą łąką jaką kiedykolwiek widziałam.

Chciałabym tu jeszcze nie raz wrócić i poobserwować co kwitnie.
 
 


Wspaniałe miejsce, zdjęcia nie oddają jego piękna nawet w 5o procentach.
Góra Filipa w Makowej
W Leszczynach stoi skromna cerkiewka z kilkoma starymi nagrobkami, a kawałek dalej ładna kapliczka.
Dawna cerkiew w Leszczynach
Kapliczka w Leszczynach

Przy drodze do Arłamowa rozkładamy się na przerwę obiadową w nowo przystosowanym do tego miejscu. Stoliki, toi toje i parking, tylko nie pomyśleli, że przydałoby się też trochę cienia…
Droga do Arłamowa


Hotel Arłamów
Arłamów był kiedyś rządowym ośrodkiem wypoczynkowym, goszczącym Wałęse i inne ważne osobistości. A dziś przekształcono go w luksusowy hotel. Wygląda jak z katalogu z fontannami, basenami, tylko charakterystyczna prosta droga pod górkę się nie zmieniła.

Skręcamy w kierunku nieistniejących już wsi - Jamna Dolna i Górna .  Stare drzewa owocowe znaczą miejsca dawnych domostw, a krzyż upamiętnia ofiary.
Wyjeżdżając na główną drogę, mamy przed sobą kilka interesujących cerkwi.
Jureczkowa

Wojtkowa

Park podworski w Nowosielcach Kozickich


Piękny opis dawnego folwarku

Zazwyczaj fotografuję tablice informacyjne, żeby potem w domu na spokojnie je przeczytać wracając myślami do odwiedzonych miejsc. Tablica przy dawnym dworze w Nowosielcach Kozickich zaskoczyła mnie pięknym opisem z duszą. Wprawdzie zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale zachęcam do powiększenia i przeczytania.
Takie tam po drodze...
Roztoka
Roztoka

Kuźmina

Ten dwudniowy wyjazd na Pogórza i Góry Sanocko-Turczańskie pozwolił nam poczuć namiastkę klimatu tego specyficznego regionu, gdzie w powietrzu unosi się widmo historii.


7 komentarzy:

  1. To specyficzna kraina, nie dla każdego; trzeba lubić:-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczytałem się w opis forwarku ze zdjęcia. Zgadzam się, jest z "duszą". Pełen wyobraźni i piękna. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udało mi się znowu hurtem nadrobić zaległości:) Zawsze się cieszę, kiedy czytam, bo znajduję trochę znajomego, ale jeszcze więcej nowości. Troszkę się otarłam o te okolice. Po pierwsze dzięki Bratu (to Jarosław, Horyniec oraz pobliże tychże). On zawsze dbał, żeby mi pokazać ciekawostki - ukryte cerkiewki, zarośnięte cmentarze. Po drugie, szukając naszej ziemi zaglądaliśmy również na Zasanie. Piątkowa, Nozdrzec, Pogórze Dynowskie - tam oglądaliśmy zwykle ruiny gospodarstw wiejskich. Czasem szliśmy na dłuższy spacer lub oglądaliśmy jakąś cerkiew przy drodze. Dzięki Tobie widzę ile przegapiliśmy i jestem wdzięczna, bo już się zorientowałam, że tematu na wycieczki wystarczy do końca życia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowosielce Kozickie bardzo lubię. Warto stamtąd podejść też na przełęcz między Ropienką a Wojtkówką.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mario właśnie dlatego, że jest specyficzna ją lubię :)
    Dominik - cieszę się, że przeczytałeś tablicę i zauważyłeś jej duszę.
    Bazylia - super, że znalazłaś czas na bloga! Skoro liznełaś już trochę klimatu tych terenów to mogłaś lepiej się wczuć w moje opisy. Faktycznie jest co zwiedzać nie musząc jechać daleko.
    Tomek - dzięki za wskazówkę, może skorzystam.

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  6. najfajniejsze zdjęcie "Takie tam po drodze" :-) Piękny zakątek Polski, mało tam cywilizacji, za to natura I perełki architechtury zachwycające

    OdpowiedzUsuń
  7. Za oknem kolejna dostawa grudniowego śniegu, a ja oglądam Twe zdjęcia przedstawiające przepięknie ukwiecone łąki. W najbliższy dzień roboczy czeka mnie wizyta u psychoterapeuty gdyż depresja mnie dopadła ;) Bardzo ciekawa ta tablica informacyjna. Taka odmienna, lecz jednocześnie bardzo pozytywnie nastrajająca.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...