W samochodzie nie da się długo spać; słońce nachalnie zagląda przez szyby dziwiąc się, że jeszcze nie zwiedzamy.
wtorek, 29 listopada 2016
poniedziałek, 14 listopada 2016
Ćmielów - nie tylko porcelana
Kto by jechał nudną drogą, podczas gdy łany kwitnącego rzepaku, aż się proszą, żeby się między nie zanurzyć. Wprawdzie samochodem to nie to samo co rowerem, czy pieszo, ale wystarczy mieć otwarte szyby i aparat w pełnej gotowości, żeby uchwycić majowe krajobrazy jak z obrazka.
Te boczne drogi zaprowadzą nas do niewielkiego miasteczka, które jednak słynie w niemal w całej Europie z dwóch fabryk porcelany z tradycjami sięgającymi 1790 roku.
Ćmielów - duma polskiej ceramiki. Kto z Was nie ma w domu choć jednego
talerzyka, figurki czy filiżanki ćmielowskiej? Tak wiem, teraz Ikea
zalała rynek.
Ćmielów |
Funkcjonuje tu również Żywe Muzeum
Porcelany, co oznacza, że można zobaczyć jak powstaje, a nawet samemu spróbować coś stworzyć. Przynajmniej tak słyszałam, bo osobiście nie byłam. Trzeba mieć więcej czasu, żeby napić się w przymuzealnej kawiarni najdroższej kawy świata Kopi Luwak, w filiżance oczywiście ćmielowskiej.
Ćmielów |
Spodziewałam
się prężnie rozwiniętego miasteczka, a okazało się, że czas biegnie tu
trochę wolniej, co oczywiście mnie zachwyciło. Niska zabudowa wokół
rynku, na ulicy prędzej można spotkać psa niż samochód, w końcu mamy
niedzielne popołudnie, więc sielski spokój gwarantowany.
Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z początku XIV wieku |
Skręcamy w pierwszą lepszą ulicę, która zaprowadziła nas ku największemu zaskoczeniu tej wycieczki.
Owszem, na mapie są zaznaczone ruiny zamku w Ćmielowie, ale przypuszczaliśmy, że będą to ledwo widoczne fundamenty, gdyż jest to atrakcja po prostu pomijana. Okazało się, że pozostałości zamku są bardzo ciekawe dzięki pięknemu położeniu nad dawną fosą.
Ruiny zamku w Ćmielowie |
Rezydencja magnacka znajdująca się na wyspie zachowała się w nikłym stopniu, ale daje namiastkę dawnego splendoru.
Za fosą liczącą około 15 metrów szerokości znajduje się okazałe podzamcze.
Ruiny zamku i podzamcza w Ćmielowie |
Swego czasu zamek zaadaptowano na browar, na początku XX wieku urządzono w nim łaźnię parową, natomiast w czasie okupacji w 1944 roku, Niemcy utworzyli tu szpital wojskowy. Od 2009 roku zamek jest własnością prywatną.
Ruiny podzamcza |
Z rosnącym apetytem na ruiny kierujemy się do pobliskiej miejscowości Podgrodzie. Mają tu być ruiny rycerskiego zamku z XIV wieku.
Wioska jest bardzo malownicza rozłożona wzdłuż rzeki Kamienna, u stóp zamkowego wzgórza.
Nie mogąc wypatrzeć obiektu naszego zainteresowania, dopytujemy mieszkańców. Turyści chyba nie są tu częstymi gośćmi.
Ruiny zamku w Podgrodziu |
Budowla prawdopodobnie nigdy nie została całkiem ukończona i niszczała już od około XVII wieku.
Widok z zamkowego wzgórza |
Słońce zachodzi, a to oznacza, że czas najwyższy poszukać ustronnego miejsca na nocleg w samochodzie.
Kluczymy pomiędzy lasem a polami, GPS już dawno się zgubił a ja wraz z nim straciłam orientację po kolejnym zakręcie. Ostatecznie wylądowaliśmy na skraju niezidentyfikowanej osady przy rozchwianym moście.
Zając |
Miejsce naszego noclegu |

poniedziałek, 7 listopada 2016
Goźlice, Opatów, Ptkanów - kościoły świętokrzyskie
Subskrybuj:
Posty (Atom)