Krajobraz robi się coraz bardziej równinny, bo opuszczamy Roztocze, a przed nami Płaskowyż Tarnogrodzki. Tym razem skupiamy się na pozostałościach historii, a nie osobliwościach przyrodniczych, dlatego zmierzamy do ruin cerkwi św. Mikołaja w Hucie Różanieckiej. Jasne mury z wapieni i piaskowców odbijają światło na tle brązu zaoranych pól.
|
Ruiny cerkwi św. Mikołaja w Hucie Różanieckiej |
Nie ma już osób, które stawiałyby donice z chryzantemami na starych grobach, ale cemantarz zadbał sam o siebie i kwiaty rozsiały się same, niemal przysłaniając niskie krzyże.
|
Ruiny cerkwi św. Mikołaja w Hucie Różanieckiej |
Zaciekawiła mnie informacja o tym, że co miesiąc i w święta, w cerkwi odprawiano również mszę katolicką. Widocznie ówczesna mieszanka narodowościowa potrafiła żyć ze sobą w zgodzie.
|
Ruiny cerkwi św. Mikołaja w Hucie Różanieckiej |
Cerkiew jak i cała wioska została
zniszczona przez Niemców, jako kara za pomoc partyzantom.
Przechadzamy
się kawałek w stronę odsłonietęj ściany skalnej i wydłubuję z nich
muszelki, zapewne sprzed milionów lat!
|
Stawy w Rudzie Różanieckiej |
Przy drodze mijamy duże stawy w Rudzie Różanieckiej. Nad jednym z nich ulokował się stylowy ośrodek wypoczynkowy.
|
Cerkiew w Kowalówce |
|
Cerkiew w Kowalówce |
Przy cerkwi w Kowalówce, popołudniowe słońce miło nas ogrzewa resztką jesiennej siły.
|
Ruiny dworu w Nowym Siole |
Wiekowy dwór obronny w Nowym Siole
został odbudowany po wojnie, a w ruinę zaczął popadać dosyć niedawno,
bo w latach 70. Ryzykujemy wejście do środka, zastanawiając się, jaką
funkcję pełniły poszczególne pomieszczenia, patrząc ze smutkiem na zaniedbany park.
|
W tle cerkiew w Nowym Siole |
Mijamy kolejne stawy, a zza kołyszących się trzcin widać już dawną cerkiew Proroka Eliasza w Nowym Siole, przekształconą na kościół katolicki. Trzciny rozświetlone pomaranczowymi promieniami, rzucają coraz dłuższe cienie przypominając, że czas konczyc tą wyprawę, ale zostało nam jeszcze kilka miejsc.
|
Cerkiew w Dachnowie |
|
Cerkiew w Dachnowie |
W
nieużytkowanej cerkwi w Dachnowie mamy szczęście, bo robotnicy
wpuścili nas do środka. Kolorowe szybki igrały słońcem tworząc radosną tęcze na opuszczonych ścianach.
|
Opuszczona cerkiew w Starych Oleszycach |
Ruiny cerkwi w Starych Oleszycach są dosyć znane, a w internecie jest mnóstwo pięknych zdjęć, bo to wyjatkowo fotogeniczny obiekt.
|
Opuszczona cerkiew w Starych Oleszycach |
Gra swiatła, polichromia w całkiem dobrym stanie, drewniane rzeźbienia i to wrażenie pustki... Tak jakby weszło się do normalnego kościoła tylko coś w nim brakowało.
|
Opuszczona cerkiew w Starych Oleszycach |
|
Opuszczona cerkiew w Starych Oleszycach |
Trzy dni spędzone intensywnie na Roztoczu Wschodnim I okolicach to jednak za mało, by zobaczyć wszystkie atrakcje, nie mówiąc już o niespiesznym wędrowaniu wśród nieskażonej przyrody. Na pewno tu jeszcze wrócimy.
Piękne tereny..jak to drzewka potrafią na jałowych murkach rosnąć!..niesamowity nastrój w Dachnowie..a ja wiem jak wyglądał jeden pokój w Nowym Siole :)
OdpowiedzUsuńGrey, a skąd Ty wziąłeś się w Nowym Siole?
UsuńGrey moze podasz tu tego linka ze zdjeciami? :)
UsuńJakżesz miły memu sercu wpis, znam wszystkie miejscowości, bo dorastałam niedaleko; ponoć w stawach Rudy Różanieckiej mieszkał potwór, mama mówiła, że wczesnym ranem słychać było jego krzyk; tak pięknie opisałaś pomijany trochę ten kawałek Roztocza, Płaskowyżu Tarnogrodzkiego, a to kopalnia różnych ciekawostek, i przyrodniczych, geologicznych, historycznych, a i teren nie zmanierowany zbytnio komercyjną turystyką; dzięki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMario milo slyszec te slowa od Ciebie. To ciekawe z tym potworem...az ciarki przechodza.
OdpowiedzUsuńPotwór co porywał piękne niewiasty w otchłań ;)..http://media.photobucket.com/user/henry-greywolf/media/Starocia/Nowe%20Siolo/img017Medium_zpsd18a019f.jpg.html?filters[term]=nowe%20siolo&filters[primary]=images&filters[secondary]=videos&sort=1&o=6
OdpowiedzUsuń7 fotek, w lewo przewijać :)
Kolejny ciekawy wpis... i rew mnie zalewa gdy czytam, że udało się odbudować z wojennych zniszczeń dwór w Nowym Siole tylko po to by w czasie pokoju popadł w ruinę... ech, brak słów :/
OdpowiedzUsuń