Majorka cz. IV - Palma
Na ostatni dzień pobytu na Majorce zostawiamy sobie spacer po Palmie. Znalezienie miejsca do zaparkowania graniczy z cudem, w końcu trafiamy na podziemny parking, ale i tam musimy go okrążyć zanim ktoś wyjechał i zwolnił nam miejsce.
|
Palma |
Miasto zawsze czuć miastem, nie ważne czy na północy czy na południu Europy. Kawiarnie dopiero się otwierają, sztuczny system budzi się do życia.
|
Palma |
Przechodzimy uliczkami pośród niezbyt ładnych kamienic. Co jakiś czas trafia się jakaś perełka, nie sposób nie poznać projektów Gaudiego.
|
Palma |
Potężną katedrę La Seu widać już z daleka. Powstała na wzgórzu w miejscu dawnego meczetu, a budowana była przez 400 lat. Szczyci się jedną z największych rozet na świecie. W XIX wieku stwierdzono, że katedra potrzebuje liftingu o co poproszono Gaudiego. Pracował nad projektem 3 lata, a przez kolejne 10 wprowadzał je w życie, by nagle z dnia na dzień porzucić wyzwanie. Prawdopodobnie stało się tak za sprawą krytyki jaką spotkał ze strony Majorkańczyków, ale prawdy nigdy się nie dowiemy.
|
Katedra La Seu w Palmie |
Kiedyś katedra sąsiadowała z morzem, dziś oddziela ją od niego park z błękitną fontanną. Odpoczywamy w nim uzupełniając witaminę D po zimie. Długo wyczekiwane wakacje dobiegły końca. Majorka mnie zaskoczyła, chyba wszystkim kojarzy się głównie z plażą, morzem i imprezami, a my spędziliśmy czas zupełnie inaczej. Teraz zachodnia Majorka to dla mnie przede wszystkim góry, serpentyny i niesamowite widoki z nich. Tutaj nawet jazda samochodem była atrakcją samą w sobie. Wyspa wydaje mi się surowa, a jednak okiełznana przez człowieka, który miał śmiałość poprowadzić drogi po tak trudnym terenie i utworzyć sady na stromych zboczach.
|
Palma |
piękna architektura :)
OdpowiedzUsuńarchitektura Palmy w pigułce, super relacja :-)
OdpowiedzUsuń