Przemyśl stanowi swoistą bramę Karpat - zostawiając jego ruchliwe ulice za nami, zanurzamy się w dzikie lasy Pogórza Przemyskiego, które z kolei są zapowiedzią legendarnych Bieszczad. Krążymy dzisiaj po terenach przygranicznych, gdzie historia wyglądała tak jak wszędzie, gdzie sztuczna linia przecięła ziemie, niejednokrotnie dzieląc wioski na pół. Szukamy śladów dawnego świata, gdy znakomitą większość ludności stanowiły osoby wyznania greckokatolickiego, a dość sporej wielkości miejscowości ciągnęły się w dolinkach szeregiem drewnianych gospodarstw.
W pierwszej mijanej dziś wsi na próżno szukać cerkwi, już w latach 60. zniknęła z tutejszego krajobrazu. Zaś poprzednia świątynia z XIX wieku miała rzadkie wezwanie św. Proroka II. Nadawane było zwykle cerkwiom monasterskim i być może było pamiątką po istniejącym tu kiedyś klasztorze obrządku wschodniego. W 1914 roku, podczas przygotowań do obrony twierdzy Przemyśl, zniszczono całą zabudowę wsi wraz z dwiema cerkwiami. Kniażyce, bo o nich mowa, swą nazwę wywodzą od staroruskiego kniaź (książę) określającą zależność feudalną jej mieszkańców od dworu książęcego w Przemyślu.
Dziś głównym zabytkiem jest drewniany kościół w stylu góralskim, który ufundował ówczesny właściciel tutejszego majątku, Jan Gwalbert Pawlikowski. W jego wnętrzu wisi obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem na ręku, który namalowała jego druga żona.
Kościół katolicki w Kniażycach zbudowany w latach 1924-25
We Fredropolu kierujemy się od razu do dawnej cerkwi greckokatolickiej z 1860 roku. Obecnie jest użytkowana przez rzymskich katolików. Świątynia na planie krzyża greckiego z dużą kopułą na środku nawy reprezentuje tzw. styl huculski (albo ukraiński narodowy).
Fredropol jako dawne miasto Fredrów zachowało ruiny zamku, do którego tym razem nie dotarliśmy.
Dawna cerkiew w Fredropolu pw Soboru NMP |
Dzwonnica cerkiewna w Młodowicach jest jednym z nielicznych przykładów recepcji modernistycznych form architektonicznych w drewnianym budownictwie sakralnym, cokolwiek to znaczy....
Cerkiew Zmartwychstania Pańskiego i Niepokalanego Poczęcia Bogarodzicy z 1923 r. |
Cerkiew pod wezwaniem Opieki Matki Bożej w Kłokowicach |
Po obu stronach towarzyszy nam kolorowy las, a z każdą kolejną dziurą w asfalcie wzrastają wątpliwości, czy aby na pewno dojedziemy tędy do wioski a nie na koniec świata.
Za wzgórzem dostrzegamy kierunkowskaz do drewnianej cerkwi w Koniuszy.
Skromna, pokorna stoi niepozornie na wzniesieniu i nawet kolorem nie wyróżnia się zbytnio, jakby nie chciała zakłócać piękna krajobrazu.
Po wysiedleniach oryginalne wyposażenie cerkwi wywieziono i zabezpieczono w muzeum w Łańcucie. Obecnie świątynia pełni funkcję kościoła katolickiego.
Cerkiew Złożenia Szat Matki Bożej w Koniuszy zbudowana w 1901 |
Teraz już zjeżdżamy ze wzgórza przez Gruszową z urokliwą kapliczką i oszałamiającym widokiem na Kalwarię Pacławską i góry.
Kapliczka w Gruszowej |
Widok na cerkiew w Huwnikach |
Widok na Kalwarię Pacławską |
Odsyłam również do poprzednich wpisów o tych terenach:
http://jakokiemsiegnac.blogspot.com/2015/07/pogorze-przemyskie-i-gory-sanocko.html
http://jakokiemsiegnac.blogspot.com/2015/11/paportno-nieistniejaca-wies.html
Piękne tereny. Super jest ta cerkiew w Koniuszy, tak niepozornie, acz pięknie wkomponowana w otoczenie :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBogato, malowniczo ciekawie!
OdpowiedzUsuń"recepcji modernistycznych form architektonicznych w drewnianym budownictwie sakralnym, " znaczy tyle że ktoś z parafii był w mieście zobaczył secesyjne altany parkowe i wpadł na pomysł że u siebie też tak zrobi ;).
Idę szlakiem słów wśród mozajki fotografii. Zatrzymuję się, by wpuścić słońce do serca, pozwolić duszy nacieszyć się pięknem. Wycieczka pełna głębokich wrażeń i cichej zadumy. Pozdrawiam ciepło! Asia
OdpowiedzUsuńO! moja kochana, teraz nie ma już drogi z dziurami, od zimy cieszymy się gładziutkim asfaltem; wygoda, nie powiem, ale te stare drogi miały wyjątkowy urok:-) patrzysz na Pogórze takim samym okiem jak ja: uwielbiam ten skrawek Polski:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKościół robi wrażenie, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń