Przez te góry musimy przejechać żeby dostać się do Fornalutx |
Fornalutx |
Fornalutx |
Wysiadam z samochodu z zawrotami głowy, nie wiem, czy to od piękna i wysokości czy od ilości zakrętów.
Dojeżdzamy do dwóch zalewów z lazurową wodą wśród jasno szarych szczytów najwyższych na Majorce - Puig Major ma 1445 m n.p.m.
Zalew Cuber |
Dużą popularnością na Majorce cieszy sie Monastir. Wyobrażałam go sobie jako odosobnione miejsce niemal mistyczne, a tam wielkie parkingi, restauracje, dymek z grilla i najzwyklejsza zabudowa... Zaglądamy tylko do ładnego ogrodu i ruszamy dalej do kolejnej atrakcji opiewanej w przewodniku.
Pollenca |
Polenca |
Po kilkusetnym zakręcie dzisiejszego dnia przestałam już liczyć. Tym razem przepaść sięga samego morza. Widoki są oszałamiające. Trzeba bardzo uważać na rozpędzonych kolarzy, których jest tu mnóstwo i wcale nieśpieszne kozice na drodze.
Na przylądku stoi samotnie latarnia i chyba równie samotny, czarny kot. Może to duch dawnego latarnika.
Tutaj już nie udajemy, że jest ciepło tylko ubieramy kurtkę i rękawiczki - ktoś coś mowił, że Majorka to słońce, plaża, itd?
Formentor |
Białe skały, wąskie drogi, serpentyny, tunele ... bardzo przypominają mi czarnogórskie krajobrazy; czy aby towarzyszy Wam pośpiech, żeby zobaczyć jak najwięcej? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmy się nigdy nie spieszymy, wręcz przeciwnie, wakacje w pośpiechu nie miałyby dla nas sensu :-)
UsuńMario, tak jak już napisała moja siostra - nie śpieszymy się, tylko delektujemy się miejscem np. w kawiarni czy restauracji, lub po prostu wylegując się na łonie przyrody :)
Usuń'Po kilkusetnym zakręcie dzisiejszego dnia przestałam już liczyć. Tym razem przepaść sięga samego morza' - dobrze sie czyta te Twoje relacje, oby więcej! :-)
OdpowiedzUsuń