Podlesie |
Pastorówka w Podlesiu |
Cmentarz ewangelicki w Podlesiu |
Kamień na krzyże pochodził oczywiście z niedalekiego Brusna, choć różnią się kształtem. Na tablicy czytamy, że to potomkowie kolonistów sfinansowali renowację cmentarza. Chciałam znaleźć jakiś synonim do słowa cmentarz, żeby się tak nie powtarzać i pokazało mi - aleja sztywnych... To może jednak zostanę przy słowie cmentarz ...
Horyniec Zdrój |
Wstąpiliśmy też na krótką wizytę do Horyńca Zdroju.
Horyniec Zdrój |
Horyniec Zdrój |
A na zakończenie notki kilka migawek z Roztocza przygranicznego, skąpanego w przedburzowym słońcu.
Samotne figury wśród pól ... |
Trzymajcie się cieplutko, do wiosny już niedaleko.
Gdy w ten paskudny pogodowa czas patrzę na takie przyjemne zdjęcia fantastycznych krajobrazów pełnych zieleni i innych barw życia to aż mnie trzepie. Cóż, ponoć wiosna coraz bliżej. Prześliczna ta pastorówka. Chcę coś takiego!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to nie jesteś sam, równiez aż mnie nosi na wspomnienie lata I myślę, że nie tylko nas. Pastorówka jak marzenie :)
UsuńAleja sztywnych? No nieźle. Nie wpadłabym na to. Malwy to prawdziwa polska wieś, kojarzą mi się z wakacjami u babci :)
OdpowiedzUsuńMalwy to dla mnie taki symbol wiejskości, w takim dobrym znaczeniu oczywiście. Lubię jak w skansenach przy tych starych chatkach też nieraz sadzą te kwiaty I od razu nadaje to bardziej autentyczny klimat. Pozdrawiam
UsuńPolecam skansen w Kolbuszowej :)
UsuńO tak okiennice i malwy tu w Małopolsce jeszcze ich sporo zostało, aczkolwiek "nowoczesnemu buractwu" często kojarzą się z biedotą wiejską. Sam malwy mam i zawsze cieszą mnie kłębami pszczół w letnie dni.
OdpowiedzUsuńCmentarz też robi wrażenie!
JCoraz rzadziej widuję taki obrazek niestety, ale ja też posadzilam malwy na przekór tujom u sąsiadów ;)
UsuńZawstydzasz mnie, Doroto, co roku jesteśmy na grobach w Horyńcu, a do Podlesia nie trafiliśmy:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że Ciebie trudno będzie zaskoczyć czymś z tamtych terenów, a jednak sie udało :) Pozdrawiam
UsuńOkiennice z malwami szczególnie mi się spodobały. Zapachniało latem, usłyszałam pszczoły i poczułam przyjemny dotyk promieni słońca. Romantyczna magia :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNie byłem, ale się wybiorę. Mam stosunkowo niedaleko. Myślę że na wiosnę zrobimy wypad rodzinny w tamtym kierunku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie byłem, ale się wybiorę. Mam stosunkowo niedaleko. Myślę że na wiosnę zrobimy wypad rodzinny w tamtym kierunku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam