Cerkiew w Korczminie |
W innej miejscowości spróbowaliśmy rozejrzeć się na przyszkolnym parkingu. Ale po chwili zaczęły się zchodzić grupki młodzieży, znikając w ciemności za budynkiem. Zagadnęliśmy jednego młodzieńca, co tam jest, skoro tak wszyscy tam idą. Odparł zmieszany, że 'miejsce spotkań' i pośpiesznie rozpłynął się w mroku, skąd dochodziły tylko śmiechy przerywane brzdąknięciami szkła. Wystarczyło wymienić z Andrzejem spojrzenia, by bez słów uznać, że w miejscu spotkań raczej się nie wyśpimy i trzeba jechać dalej.
Cerkiew w Korczminie |
Poranne powietrze, rześkie po deszczu zachęciło nas do wyjścia z auta, żeby obejśc dookoła cerkiew w Chłopiatynie. Warto by było zobaczyć ją w środku, bo ma zachowane wyposarzenie i ikonostas, ale raczej nikt, by nam nie otworzył o wschodzie słońca.
Cerkiew Zesłania Ducha Świętego w Chłopiatynie |
Zapytaliśmy o kawę na stacji benzynowej, która się właśnie otwarła. Niezwykle sympatyczna Pani zmartwiła sie, że nie ma automatu, ale zaproponowała, że może przecież nam zrobić po turecku i jeszcze żałowała, że ciasta wczoraj nie upiekła. Co za gościnność! Zaczęła nam opowiadać, że ten region jest zwany zagłębiem fasolowym, jednak w tym roku będą bardzo słabe zbiory przez suszę.
Chłopiatyn |
Zbliżamy się do Mycowa |
Cerkiew pw. św. Mikołaja z 1859 roku |
Pozostałości bramy |
Cerkiew przeszła remont i od 10 lat znów służy wiernym, choć tym razem rzymskokatolickim.
Idziemy jeszcze kawałek dalej polną dróżką do krzyża na miedzy, ozdobionego chwastami.
Zza gąszczu starych drzew dostrzegamy kolejną kopułę ... Kto by się spodziewał tu w polach, w lesie.
W lesie widać kaplicę Hulimków |
Mimo niedostępnego położenia, cmentarz jest ogrodzony i wygląda na zadbany. Niezwykła kaplica cmentarna, oryginalnie zdobiona, została postawiona dla rodziny Hulimków. Lekko na wzniesieniu góruje nad bruśnieńskimi krzyżami jak strażniczka pamięci.
Hulimko był przez jakiś czas właścicielem Mycowa, dzięki swojej żonie, która wniosła miejscowość w posagu.
Potomkowie Hulimków zabrali prochy zmarłych wraz z wyposażeniem kaplicy. Dziś wygląda w środku tak ...
Wnętrze kaplicy |
Nad drzwiami znajdował sie kiedyś piękny witraż, teraz tylko deski zasłaniają otwór.
Kaplica cmentarna Hulimków z 1900 roku |
Stodoła |
Opuszczony dom |
I znów pola pełne dojrzałych zbóż... (gdzie ta wiosenka!!!) Smutno wygląda wnętrze tej opustoszałej kaplicy ale cieszy, że uratowano ową cerkiew w Mycowie.
OdpowiedzUsuńJakiez piekne te krajobrazy... i ten opis burzy, przyjemnie i letnio sie zrobilo:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych pięknych miejsc, które odwiedzasz :) Ta drewniana cerkiew pw Św. Mikołaja ma takie malownicze położenie..dookoła pola i łąki..cudownie :)
OdpowiedzUsuńBrawo - moja żona nigdy by się na taki nocleg nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsca.
Zapachniało latem, dojrzewającym zbożem; jakimi pięknymi miejscami prowadzą Wasze wędrówki; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo za wędrówka, co za wycieczka, co za widoki!!!
OdpowiedzUsuńZwiedzamy z Tobą przepiękne, choć zapomniane miejsca, dziękujemy Ci za to! Pozdrawiam cieplutko :)
Dorotka nie przestajesz zaskakiwać oczywiście pozytywnie. Nocleg bez luksusów to nie problem dla Ciebie, a do tego spotykacie życzliwe osoby na swojej wycieczce. Bardzo miłe.
OdpowiedzUsuńPoczułam magiczny spokój otaczający cerkwie. Dumnie, a zarazem ciepło zapraszają do zwiedzania. Tutaj można dotknąć tego, co czuje się sercem i chce się dłużej pospacerować bez pośpiechu. Pozdrawiam ciepło! Asia
Kocham te miejsca... Moi dziadkowie tu mieszkali. Znam każdy zakątek okolicy.
OdpowiedzUsuńTeź kocham te miejsce moja babcia tam mieszkała czy mogę z wami się skontaktować mam na imię Andrejbojko@gmail
UsuńMoi dziadkowie rowniez mieszkali w Mycowie. Nie ma piekniejszego miejsca, mimo, ze tyle tragedii tam sie wydarzylo.
Usuń