W niewielkim miasteczku - Łaszczów, szukamy ruin zamku Szeptyckich. Domyślamy się, że będą w parku nad stawami.
Zamek w Łaszczowie powstał prawdopodobnie już w XV wieku. W późniejszym czasie należał do Łaszczów, od których miejscowośc wzieła obecną nazwę.
Dawny zamek w Łaszczowie
W XVIII wieku zniszczony zamek został przeznaczony pod synagogę, bo ponad 90% mieszkańców stanowili Żydzi. Po II wojnie budynek był magazynem, remizą, a nawet kinem...By ostatecznie skończyć w stanie w jakim go widzimy.
Mijamy też cerkiew w Grodysławicach zupełnie odbiegającą stylem od tych co widzieliśmy.
Grodysławice dawna cerkiew z 1909 roku
Kolejna niewielka miejscowość Rachanie - położona była na szlaku z Rusi do Małopolski. A to oznaczało, że kiedyś kwitła, o czym świadczą pozostałości zamku i pałac obecnie użytkowany przez GS. Podobno od zamku szedł kilkukilometrowy tunel do Wożuczyn.
Kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Rachaniu
We wsi najduje się barokowy kościół otoczony murem i starym drzewostanem.
Rachanie
Pięknie prezentuje się też w lekkim oddaleniu na tle sielskiego krajobrazu.
Rachanie
W sąsiedniej miejscowości wjeżdzamy na wzgórze pod kościół w Werechaniu. Został wybudowany w miejscu, gdzie stała drewniana cerkiew, która spłonęła.
Kościół w Werechaniu
Różnorodność krajobrazu polskiego motywuje do odkrywania każdego skrawka, niekoniecznie tego popularnego.
Ostatnie zdanie to kwintesencja Twych wpisów, oraz motto przyświecające mi zawsze gdy siadam na rower. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI o to chodzi! :D
UsuńTe najmniej popularne miejsca mają najwięcej do zaoferowania...
OdpowiedzUsuńPopularne miejsca nie bez powodu są popularne - mają wiele do zaoferowania, a te niepopularne są poprostu inne, wyjątkowe.
UsuńSzkoda, że wiele zamków jest w takim stanie. Choć z drugiej strony w ten sposób mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, też stajemy przed tym dylematem - kiedy widzimy ruinę to się zachwycamy, a jak coś jest odremontowane, to nie robi takiego wrażenia, ale z drugiej strony cieszy, że budynek nie umiera, tylko zyskał nowe życie. Bo trzeba sobie zdawać sprawę, że te ruiny, które obecnie fotografujemy za jakiś czas mogą wogóle zniknąć ...
UsuńBardzo lubię zamki, pałace zarówno w kraju jak i za granicą, ale nieodparty urok mają w sobie ruiny tychże budowli. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRuiny zawsze bardziej działają na wyobraźnię :) Pozdrawiam
UsuńTwoje podróże odkrywają przede mną piękną starą architekturę. Dzisiaj też bym chciała podziwiać współczesne zamki, ale niestety nie wszystkie marzenia się spełniają. Pozdrawiam cieplutko! Asia
OdpowiedzUsuńPodziwiać można też wirtualnie, przynajmniej jest wygodnie ;) Buziaki
UsuńBardzo szkoda tego zniszczonego zamku... Dla artystów musi być świetnym tematem niejednej pracy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie artystom na pewno spodobałaby się zwłaszcza ta wieżyczka. Pozdrawiam!
Usuń