Wstępujemy na mszę do kościoła pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z lat 1859/60. Jest to już szósty kościół w tym miejscu.
Jarzębina |
Potem przechodzimy przez most na Bugu, ale nie, nie dostajemy się za granicę, tylko na wyspę rzeczną, a właściwie obecnie to półwysep. Bug to dzika rzeka, przez wieki meandrowała sobie swawolnie tak jak chciała, pozostawiając ślady dawnego przebiegu w postaci tzw. starorzecza.
Starorzecze Bugu z lasem łęgowym |
Na tej niby wyspie, na skarpie, stoją ruiny zamku. Został ufundowany przed 1585 rokiem jednak już wcześniej była tu forteca.
Ruiny zamku w Kryłowie |
Grafika zamku ze strony: www.krylow.info |
Zamek w Kryłowie |
Wędrujemy między grubymi murami, słysząc w wyobraźni echo kroków w korytarzach oświetlonych ognistymi latarniami.
Graniczna rzeka Bug |
Okolica zamku jest bardzo malownicza. Ukwiecone łąki, a nad nimi snuje się leniwie, prawie jakby stał w miejscu - Bug.
Śpiew ptaków i brzęczenie owadów, to jedyne odgłosy docierające do naszych odpoczywających od hałasu uszu.
Słupek graniczny |
Wracamy do centrum Kryłowa, gdzie znajduje się XVIII-wieczna, kamienna figura św. Jana Nepomucena. Kiedyś obok rzeźby stał klasztor OO. Reformatów, jednak władze austriackie skasowały konwent, a zakonników wywieziono do Rawy Ruskiej.
Figura św. Jana Nepomucena |
Brama do dawnego dworu |
Dawniej istniała w Kryłowie piękna cerkiew rozebrana w roku 1938 ramach wstydliwej akcji polonizacyjno-rewindykacyjnej, o której mało się mówi. Z tego co wyczytałam w różnych źródłach akcja nie miała podstaw prawnych, formalnych, ani żadnych uzgodnień z władzami kościelnymi. Polityka asymilacji ludności ukraińskiej i białoruskiej przejawiała się w ograniczaniu rozwoju jej ruchu narodowego w każdej sferze życia społecznego, a kościół od zawsze był postrzegany jako serce narodu i w tamtych czasach był również wyznacznikiem przynależności etniczno-narodowej. Ten bezmyślny krok osiągnął jednak odwrotny skutek i dał bodziec do zrzeszania się Ukraińców w organizacje nacjonalistyczne. W ten sposób zniknęło bezpowrotnie wiele takich perełek jak poniżej:
Zdjęcie ze strony: http://krylow.info/Cerkwa/burzeniecerkwii.htm |
Widziałam na filmiku promocyjnym Kryłowa, że miasteczko-wieś stawia na rozwój turystyki i myślę, że to strzał w dziesiątkę. Miejsce o sporym potencjale, spełniające najnowsze trendy podróżnicze, jak czyste powietrze, spokój, dzika natura, dziedzictwo historyczne, aktywne spędzania czasu (spływy kajakowe, rowery), krajoznawstwo (ścieżki dydaktyczne). Jeszcze żeby w ślad za tym poszerzyła się oferta noclegowa, to będzie niedługo jedno z bardziej ulubionych miejsc wypoczynku mieszczuchów.
Widać, że miejsce zdecydowanie ma potencjał turystyczny. Piękne ruiny zamku :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkoro tak piszesz, tzn. że udało mi się je przedstawić wiarygodnie :)
UsuńZachęcająco to opisałaś - na pewno nie jedni się skuszą!
OdpowiedzUsuńTy też się skusisz? :)
Usuń'Śpiew ptaków i brzęczenie owadów, to jedyne odgłosy docierające do naszych odpoczywajacych od hałasu uszu' - wiecej mi nie trzeba... :-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak większości :)
UsuńTyle utraconych skarbów kultury na przestrzeni wieków. Niedługo tylko w internecie będzie można coś się o nich jeszcze dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zniknęły lub znikają, dlatego trzeba o nich pisać. Pozdrawiam
UsuńKolejne niezwykłe miejsce na mapie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOby nie tylko na mapie, ale też na liście miejsc, któe koniecznie trzeba odwiedzić :)
UsuńUwielbiam takie mniej znane, lecz bardzo interesujące miejsca. Bug nieco węższy niż w okolicy Mielnika na Podlasiu, ale równie malowniczy!
OdpowiedzUsuńTo tak jak my :) Myślałam, że Bug będzie większy, ale właśnie na tym odcinku taki niepozorny.
UsuńBardzo dziękuję za piękny opis . Kazda reklama naszej miejscowości się przyda.
OdpowiedzUsuńAleż cała przyjemność po mojej stronie
UsuńPięknie przedstawiłaś i sfotografowałaś to miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cieszę się, że się podobało
UsuńPieknie opisane...mój Kryłów.....
OdpowiedzUsuńJak patrzę na tą rycinę bastejowego zamku w Kryłowie, to smutno mi się robi że tak niewiele z niego przetrwało do dziś..
OdpowiedzUsuń